„Miesiąc miodowy” to fraza opisująca fazę po ślubie. Jest to drugi krok, a czasem najbardziej oczekiwany, po ceremonii, zwieńczony romantyczną podróżą do wybranego miejsca na spędzenie kilku relaksujących dni Po ślubie nowo małżeństwo przygotowuje się na wymarzona podróż, która często charakteryzuje się wyjątkowym celem podróży.
Pochodzenie tego wyrażenia pochodzi z XVI wieku, w znaczeniu pierwszego miesiąca (a więc i pierwszego księżyca) po ślubie. Mówi się również, że w tym okresie para często piła miód pitny, napój, który podobno zwiększał płodność . Dlatego pierwszy miesiąc po ślubie stał się miesiącem miodowym.
Cztery tysiące lat temu starożytny Babilon i Imperium Rzymskie używali tego terminu, aby zwracać się do nowożeńców. W Babilonie ojciec panny młodej dał panu młodemu piwo miodowe do picia przez pierwszy miesiąc. W Egipcie faraonowie spożywali miód przez 28 dni po ślubie, aby osiągnąć pełne szczęście małżeńskie.
Z drugiej strony w starożytnym Rzymie matka była tym, który co miesiąc zostawiał miód na pierwszy miesiąc w pokoju pary młodej, który pełnił podwójną funkcję: jako pokarm i kobiety używane do zmiękczania skóry.
Koncepcja miesiąca miodowego ukazuje metaforę emocjonalnej słodyczy wytwarzanej przez miłość na magicznym etapie życia. I to dlatego, że nowożeńcy mają wiele złudzeń co do przyszłości tego wspólnego projektu życiowego, ale przede wszystkim mają na myśli dużo szczęścia: czują szczęście ze wszystkiego, co żyją teraz.
Będąc wycieczką motywowaną tak specjalnym celem, pary starannie organizują wszystkie szczegóły romantycznego wypadu, który uzupełni wspomnienia z albumu ślubnego osobistymi zdjęciami.
Chociaż para może podróżować przez całe życie z innymi członkami rodziny lub innymi przyjaciółmi, naturą tej podróży jest intymność bycia samemu i cieszenie się spokojem z dala od rytmu, który wyznacza codzienną rutynę oznaczoną przez profesjonalne zobowiązania, które są w pełni stacjonowane podczas tej podróży.